Archiwum luty 2004


lut 27 2004 zapomnieć....
Komentarze: 3

ja już na prawde mam dość...czuję się tak obco...dziwnie....nikt mnie nie akceptuje...dlaczego?bo mam swoje zdanie?bo mam swoje uczucia?ja nie jestem cząstką tego świata...a przynajmniej sie nią nie czuje...mam dość ciągłego oceniania wyglądu...oceniania zachowań,,,,,pieniądze rządzą.....ale ja tak nie chce! nie czuje się dobrze ....... brakuje mi czegoś.....długo tu nie zaglądałam ,bo nie potrafiłam pozbierać myśli.....nie potrafie pomóc sobie....jest mi tak bardzo smutno.....zawiodłam się na ludziach....znowu...od kilku dni czuje się ....nie potrafie tego nazwać....to jest coś innego niż zwykły smutek,żal.....to jest takie głębsze...prawdziwsze...marze ,żeby zbudzic się w innym świecie...albo się nie zbudzić? nawet sny mam smutne.....zawsze były dla mnie czymś wrodzaju przystani w której moge odpocząć...spełnić marzenia...a teraz? koszmary....nie przespane noce.....może przesadzam......może jestem wrażliwa...za bardzo....ale ja to czuje....cos jest nie tak....i ja nie wiem co.....to chyba troche dziwne prawda? że ja tylko tu pisze,gdy mam problem i jest mi smutno...patrzyłam teraz przez okno....małe czarne ptaszki bawia sie w śniegu...takie wesołe..beztroskie...nie maja problemów...cieszą się że żyją i walczą o każdą minute swojego istnienia..też bym tak chciała...

istari_nienor : :
lut 09 2004 wdzięczność
Komentarze: 7

Mało kto odwiedza mój blog...ale nie zależy mi na tym , bo ukojenie ,które daje mi przelanie swoich skrytych myśli w mój wirtualny pamietnik to naprawde dużo. Taka ostoja dla zbłąkanych myśli....po prostu siadam i pisze. a wtedy oprócz mnie,bloga,myśli i odczuć nie ma nic....to taki mój mały świat. Świat Istari Nienor ...... Dwa magiczne słowa w magicznym języku.....Dziękuje tym którzy odwiedzają mój pamiętnik i zostawiaja w nim skrawki swoich myśli....to tak jakby ktoś mnie wysłuchał....i dał mały dar...dziękuje

istari_nienor : :
lut 09 2004 nie spełnione marzenia,..
Komentarze: 2

Ostatnio coraz częściej wydaje mi się ,że marzenia nie maja sensu. nigdy mi się nie spełniaja...mam wrażenie ,że nie dostane sie na studia...nie znajde fajnej pracy,nie zdam egzaminów,nie będe miała męża....chyba jestem do niczego...pisze  to całkiem szczerze...na dworze znowu spadł śnieg....kocham zimę....jej białe drzewa, kryształowe sople, srebrzysty szron..wszystko jest takie piękne....ale czegos  mi brakuje....jakas cząstka mnie czegos pragnie...ale czego? I choć bronie się od marzeń nigdy,nigdy nie trace nadzieji..choćby malutka jej cząstka , schowana głęboko ...zawsze jest. Bo gdy nie ma nadzei nie ma niczego....tyle razy zawiodłam się na ludziach ,ale wiem że jest ktoś , do kogo mam pełne zaufanie i na kim sie niezawiode,z kim (chcę czy nie chcę) spędze całe ziemskie życie. Tym kims jestem ja. Może to zabrzmi egoistycznie,może ktoś pomyśli "narcyz". to nie tak.ja po prostu rozmumiem siebie, wiem czemu co robie .... Lubie pobyć w samotności sama z sobą, tylko ja i moje myśli....w tedy wszystko lepiej rozumiem,mam lepszą kontrole. Polubiłam siebie taka jaką jestem i czy jest w tym coś złego?! Jestem jaka jestem ,inna nie będe! Wbrew temu czy ktomus się to spodoba....

"Zima na ramiona moje spadła

Niewinnością białym śniegiem

Pierwsza gwiazda już na niebie

Nie ma nie ma ciebie

Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi

Niewinnością białym płaszczem

Twoich śladów nie wypatrzę

Nie mam cię na zawsze...."

 



 

istari_nienor : :
lut 07 2004 pamiętnik
Komentarze: 0

ostatnio myślałam nad tym blogiem i chyba będe go prowadzić dalej....(jeżeli ktos się nie zgadza to niech mi napisze)...tylko przydałby się tu jakiś szablon ,a ja nie znam strony z szablonami ,ani nie wiem jak go dodać....jeżeli ktoś wie to niech napisze,prosze!!! zależy mi na tym ,aby ten blog był naprawde fajny w końcu to mój pamiętnik....

istari_nienor : :
lut 07 2004 przyjaciel
Komentarze: 1

Wczoraj poważnie myslałam o mojej przyjaźni.... i chyba jest ona dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy....ja i moja przyjaciółka jesteśmy sobie bardzo bliskie ... zawsze o tym samym myślimy..to samo odczuwamy....mimo tylu przeciwności...zawsze sobie wybaczałyśmy i zawsze budziło to zdziwienie wszystkich....bo chociaz nie wszystko mozna przebaczyć..zawsze,,,zawsze próbowałyśmy. Zawsze byłyśmy szczere...i mysle , że gdy nasza przyjaźń przetrwała wszystkie ciche dni...nie porozumienia....kpiny...to jeszcze bardziej sie umocniła,stała się trwalsza . Znamy sie tyle lat,znamy się bardziej niz kto inny nas zna.... Przyje aźń prawdziwa jest bardzo rzadko spotykana...bardzo...i tym bardziej się ciesze ,że mi się trafiła......Chodźby nie wiem co zawsze będe próbowała ją utrzymać...

"Mój przyjaciel nosi w płaszczu sny
Ma ich więcej niż poeci w moim mieście
Mój przyjaciel z nocą jest na ty
Zna jej wszystkie tajemnice


On w parku śpi
A gdy jest deszcz
To wcale przed nim nie chowa się
On księży zna
I razem z nim
Po dachach skacze


Zagubiłam się w tysiącu małych spraw
Z czterech stron codzienność osaczyła mnie
Mój przyjaciel na organkach gra
Kiedy ja próbuję gonić czas

On w parku śpi
A gdy jest deszcz
To wcale przed nim nie chowa się
Mój przyjaciel
Tańczy z wiatrem
Cały dzień"


 


 


 

istari_nienor : :