Komentarze: 3
ja już na prawde mam dość...czuję się tak obco...dziwnie....nikt mnie nie akceptuje...dlaczego?bo mam swoje zdanie?bo mam swoje uczucia?ja nie jestem cząstką tego świata...a przynajmniej sie nią nie czuje...mam dość ciągłego oceniania wyglądu...oceniania zachowań,,,,,pieniądze rządzą.....ale ja tak nie chce! nie czuje się dobrze ....... brakuje mi czegoś.....długo tu nie zaglądałam ,bo nie potrafiłam pozbierać myśli.....nie potrafie pomóc sobie....jest mi tak bardzo smutno.....zawiodłam się na ludziach....znowu...od kilku dni czuje się ....nie potrafie tego nazwać....to jest coś innego niż zwykły smutek,żal.....to jest takie głębsze...prawdziwsze...marze ,żeby zbudzic się w innym świecie...albo się nie zbudzić? nawet sny mam smutne.....zawsze były dla mnie czymś wrodzaju przystani w której moge odpocząć...spełnić marzenia...a teraz? koszmary....nie przespane noce.....może przesadzam......może jestem wrażliwa...za bardzo....ale ja to czuje....cos jest nie tak....i ja nie wiem co.....to chyba troche dziwne prawda? że ja tylko tu pisze,gdy mam problem i jest mi smutno...patrzyłam teraz przez okno....małe czarne ptaszki bawia sie w śniegu...takie wesołe..beztroskie...nie maja problemów...cieszą się że żyją i walczą o każdą minute swojego istnienia..też bym tak chciała...