Archiwum lipiec 2004


lip 31 2004 sny...
Komentarze: 0

ostatnio mam coraz dziwniejsze sny... ostatni był sczególnie "inni'...wszystko działo się w róznych miejscach:

I byłam na spacerze z jakimś chłopakiem (nie znam go)...i rozmawialismy..i nagle wyrosły mi skrzydła....małe elfie skrzydełka..i odbiłam się od ziemi..chciałam lecieć. Ale on chwycił mnie za noge i nie pozowlił. Zaczeliśmy się szarpać. Kopałam go gryzłam , ale on mocno mnie trzymał

II przeniosłam się z parku na łódź nad jeziorem..taka mała drewniana łódka. I znów byłam z jakimś chłopakiem. Siedział do mnie tyłem. I nagle odwrócił się i pchnął mnie do wody..a ja zaczęłam się topić..czułam jak woda wypełnia moje płuca i rozsadza je..i znów zmiana

III siedziałam na ławce w ogrodzie. Rozmawiałąm z koleżanką. Byłam mokra tak jakbym dopiero co wyszła z tego jezora. I nagle ręka zaczęła mi krawić..krew leciała a ja nie mogłam jej zatamować...dziewczyna zaczęła krzyczeć i uciekła..a ja klęczałam na trawie koło ławki i płakałam wystraszona..a kałuża krwi koło mnie robiła się coraz większa...

znów się przeniosłam...gdzieś wysoko..ale nie pamiętam juz nic więcej..obudziłam się...

istari_nienor : :
lip 31 2004 nic....
Komentarze: 0

i nie pojechałam.........

 

istari_nienor : :
lip 26 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

i znów wszystko wróciło o normy...niekiedy warto zasnąć ,żeby problem wydał się inny...późno bo późno ale w końcu zasnęłam....a tak to wszystko jest u mnoe 'w maire" dobrze :)

dzisiaj mam wyjątkowo dobry humor...mam nadzieje że troche to potrwa....każdy smutek..żal...pogrąża mnie...dlatego musze być silna..mimo przeciwności......

i uwaga:

jest szansa ze w tym roku znów pojade na Woodstock! żeby tylko sie udało....chodzi mi głównie o te koncerty...bo są boskie :)

trzymajcie kciuki....

istari_nienor : :
lip 26 2004 krwawe łzy
Komentarze: 0

przepraszam za swoje łzy..

przepraszam za swoją słabośc..

przepraszam za uczucia...

przepraszam...ja już nie moge...czuje że ta rzeka jest byt głęboka dla mnie...a jednak w nią wchodze...

i tone...

i płacze...

i nie śpie...

i zaglądam w oczy Nocy....

a uczcia palą...

i tylko te łzy mi pozostały...

istari_nienor : :
lip 16 2004 głuchy krzyk gdzieś w nicości....
Komentarze: 0

"Głuchy krzyk gdzieś w nicości...ciche wyrzuty sumienia...serce szepce opowieści..niezrozumiane dla nikogo..."

A więc u mnie wszystko toczy się powoli i zwyczajnie...wręcz szaro..Ale ja nieodczuwam tej szarości..mam wrażenie że z każdym dniem jestem bogatsza o coś...że coś się we mnie rodzi..kiełkuje i próbuje przebić się przez grubą pokrywe lodu...W głowie mam burze myśli....w sercu spokojną przystań...szczerze mówiąc sama siebie nie rozumiem....niekiedy wydaje mi się że odstaje od świata wokoło..że coś mnie różni od tego...lecz co? nie wiem...Dlaczego jestem tak bardzo skrajna...dlaczego raz potrafie cieszyć się podmuchem wiatru ,a raz pragne o wiele więcej....

"Senna radość istnienia przechodzi przez granice lęku ,aby spełnić swe przeznaczenie..."

Moja radość istnienia nie jest senna ,lecz jest cicha....coś potrzebuje..lecz co? Może tylko poukładać myśli...może tylko zasnąć i obudzić się w nowy dzień...może wyjśc z domu do kolorów świata...może znaleźć sens?

póki co powoli przenosze się błogi sen....oczy już same zamykają mi się....chociaz nie jest późno...jestem dziwnie zmęczona...a więc gorąca kąpiel i niespokojny sen.....(może dziś będzie spokojny....)

"Co może przynieść nowy dzień?"

 

 

istari_nienor : :