między ROZPACZA a NADZIEJĄ
Komentarze: 0
Jaki jest sens zakochania? Cały rok myśałam tylko o Nim , a teraz nie jestem pewna swoich uczuć... Gdy myśle o nim robi mi się smutno...Może gdyby , nie to ,że odtrącił moje uczucie byłoby po wszystkim? Zawsze traktował mnie jak dobrą kumpele , a teraz kiedy wszystko wskazuje , że ma poważny proble i robi błąd swojego życia ja nie moge mu pomóc...Jeżeli już jest uzależniony? Nie przyzna mi się , że bierze...A ja to wiem na pewno. Chyba go nadal kocham-nie wiem... Jak długo jeszcze mam cierpieć?! Patrząc na jego zdjęcie łzy spływają mi po twarzy... Widząc go z dziewczyną płacze w samotności...Kiedyś chciałam nawet wziąść tabletki i skończyc z tym wszystkim. Skończyło się na omdleniu. chyba za bardzo kocham życie-nawet jeśli jest takie surowe -żeby sama je sobie odebrać.Chodzi za mną pewna piosenka...stara ,ale tak aktualna ,realna
Posłuchaj pan, panie podróżny,
co się zdarzyło na Próżnej:
Żyła tam Jagna, dobra i czysta,
i chodził do niej Jan kancelista,
akurat to była niedziela,
kręciła się karuzela.
Zabrał tam Jagnę kochanek czuły
i całkiem zmącił jej miły umysł.
Oczy tej małej jak dwa błękity,
myśli tej małej - białe zeszyty.
A on był dla niej jak młody bóg,
żebyż on jeszcze kochać mógł.
A lato, jak bywa w Warszawie,
młodym slużyło łaskawie.
On ją zabierał nieraz na łódki,
a ona jego leczyła smutki.
Posłuchaj pan, panie wędrowny:
nastał ten dzień niewymowny,
odszedł bez słowa kochanek podły,
na nic się zdały płacz jej i modły.
Oczy tej małej jak dwa błękity,
myśli tej małej - białe zeszyty.
A on był dla niej jak młody bóg,
żebyż on jeszcze kochać mógł.
Pociągi odchodzą i statki,
ona nie wróci do matki.
Kto by uwierzył w całym Makowie,
że dla niej światem był jeden człowiek.
Przez niego więc siebie zabiła
ta, co z miłości tańczyła.
Bóg jej wybaczył czyny sercowe
i lody podał jej malinowe.
Oczy tej małej jak dwa błękity,
myśli tej małej - białe zeszyty.
A on był dla niej więcej niż Bóg,
żebyż on jeszcze kochać mógł.
Posłuchaj, niewierny kochanku,
co nienawidzisz poranków:
wróci jeszcze do ciebie ta trumna,
gdzie leży twoja kochanka dumna.
Bo taki, co kochać nie umie,
przegra - choć wszystko rozumie.
Bóg cię pokaże swą nieczułością
za to, żeś gardził ludzką miłością.
Oczy tej małej jak dwa błękity,
myśli tej małej - białe zeszyty.
A tyś był dla niej więcej niż Bóg,
pokłoń się do jej martwych nóg.
???
Dodaj komentarz